Minuta ciszy bez Jarosława Kaczyńskiego. Lech Wałęsa: To będzie symbol

Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nie było na sali obrad podczas pożegnania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sprawę skomentował były prezydent Lech Wałęsa.

Publikacja: 16.01.2019 15:06

Minuta ciszy bez Jarosława Kaczyńskiego. Lech Wałęsa: To będzie symbol

Foto: Twitter/Lech Wałęsa

Dzisiejsze posiedzenie Sejmu rozpoczęło się przemówieniem Grzegorza Schetyny, który wspominał Pawła Adamowicza. Ani podczas wystąpienia lidera PO, ani podczas minuty ciszy na sali sejmowej nie było Jarosława Kaczyńskiego, Beaty Mazurek i Ryszarda Terleckiego. Zasiedli w poselskich ławach dopiero po zakończeniu pożegnania zmarłego prezydenta.

"Spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek, proszę nie doszukiwać się w tym drugiego dna.Takie sytuacje niestety już się zdarzały i pewnie wszystkim mogą się zdarzyć - szczególnie dziennikarze pracujący tu w sejmie doskonale o tym wiedzą" - napisała rzeczniczka i zarazem wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.

"To zdjęcie niech będzie symbolem szczerości „kondolencji” J. Kaczyńskiego oraz uczczenia pamięci zabitego w mordzie politycznym Prezydenta Gdańska, śp Pawła Adamowicza" - skomentował były prezydent Lech Wałęsa.

Przypomnijmy, że po ogłoszeniu informacji o śmierci prezydenta Gdańska, prezes PiS przekazał swoje kondolencje. 

"Wyrażam wielki ból po tragicznej śmierci na skutek zbrodniczego zamachu na Pana Pawła Adamowicza Prezydenta Gdańska. Solidaryzuję się z Rodziną i wyrażam głęboki żal z powodu śmierci Męża, Ojca i Brata" - przekazał Kaczyński, cytowany przez rzeczniczkę partii.

Dzisiejsze posiedzenie Sejmu rozpoczęło się przemówieniem Grzegorza Schetyny, który wspominał Pawła Adamowicza. Ani podczas wystąpienia lidera PO, ani podczas minuty ciszy na sali sejmowej nie było Jarosława Kaczyńskiego, Beaty Mazurek i Ryszarda Terleckiego. Zasiedli w poselskich ławach dopiero po zakończeniu pożegnania zmarłego prezydenta.

"Spóźnienie na dzisiejsze posiedzenie sejmu to czysty przypadek, proszę nie doszukiwać się w tym drugiego dna.Takie sytuacje niestety już się zdarzały i pewnie wszystkim mogą się zdarzyć - szczególnie dziennikarze pracujący tu w sejmie doskonale o tym wiedzą" - napisała rzeczniczka i zarazem wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego