Dulkiewicz: Gdańszczanie mówią dziś "chcemy być lepsi"

- To co dzieje się w Gdańsku, w całej Polsce, te sygnały docierają też z różnych stron świata, to jest (...) wypełnianie już testamentu pana prezydenta - dzielimy się dobrem, dzielimy się szczodrością. To są jego ostatnie słowa, które padły ze sceny tuż przed "Światełkiem do nieba" i tuż przed tym morderczym atakiem na pana prezydenta - mówiła w Polsat News Aleksandra Dulkiewicz, p.o. prezydenta Gdańska.

Aktualizacja: 17.01.2019 21:06 Publikacja: 17.01.2019 20:12

Dulkiewicz: Gdańszczanie mówią dziś "chcemy być lepsi"

Foto: Maciej Nicgorski, gdansk.pl

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, zmarł 14 stycznia dzień po tym jak został zaatakowany przez nożownika w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Napastnik zadał mu na scenie kilka ciosów nożem, po czym - zanim został obezwładniony - wykrzyczał ze sceny, że "siedział niewinnie w więzieniu", "był torturowany przez Platformę Obywatelską" i że "dlatego zginął Adamowicz". Zabójcą okazał się 27-letni Stefan W., karany wcześniej więzieniem za udział w napadach z bronią w ręku na placówki SKOK i placówkę jednego z banków.

Dulkiewicz została wyznaczona przez premiera Mateusza Morawieckiego na komisarza Gdańska do czasu zorganizowania tam wyborów prezydenckich. Wcześniej była I zastępcą Pawła Adamowicza.

O zmarłym prezydencie Gdańska Dulkiewicz mówiła w Polsat News, że był dla niej "przyjacielem", ale jednocześnie "ojcem". - Zawsze troszczył się o nasze dzieci, o nasze relacje z ludźmi, o nasze relacje z rodzicami - przekonywała.

Dulkiewicz mówiła m.in. że osobiście rozmawiał na ostatnim etapie rekrutacji z osobami starającymi się o pracę w urzędzie miejskim. - Zawsze wtedy pytał o plany związane z dziećmi, z rodziną, dlatego, żeby powiedzieć, że u nas jest to dopuszczalne, w urzędzie miejskim kochamy, jak nasi pracownicy mają dzieci, bo mu zawsze na tym zależało - mówiła.

P.o. prezydenta Gdańska podkreślała, że w ostatnich dniach wielu gdańszczan mówi jej: "będziemy pracować, żeby jego wolę wypełnić", "chcemy być lepsi, chcemy się zmienić, chcemy być dla siebie dobrzy".

Dulkiewicz powiedziała też, że ostatni raz widziała się z Adamowiczem w piątek, na dwa dni przed atakiem nożownika. W sobotę rozmawiała z nim przez telefon, a w niedzielę widziała go dopiero w szpitalu, gdzie lekarze walczyli o jego życie.

Paweł Adamowicz był prezydentem Gdańska od 1998 roku. W 2018 roku został wybrany na kolejną, pięcioletnią kadencję.

Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, zmarł 14 stycznia dzień po tym jak został zaatakowany przez nożownika w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Napastnik zadał mu na scenie kilka ciosów nożem, po czym - zanim został obezwładniony - wykrzyczał ze sceny, że "siedział niewinnie w więzieniu", "był torturowany przez Platformę Obywatelską" i że "dlatego zginął Adamowicz". Zabójcą okazał się 27-letni Stefan W., karany wcześniej więzieniem za udział w napadach z bronią w ręku na placówki SKOK i placówkę jednego z banków.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Ukrainiec ucieka przed poborem. Lawina wniosków o ochronę międzynarodową
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja będzie bronić obrotu gotówkowego
Polityka
Trzecia Droga przekłada termin prezentacji list wyborczych. Hołownia wskazał powód
Polityka
Obajtek odpowiada na wpis Tuska: Po ile dziś w Polsce paliwo?
Polityka
Sondaż CBOS: Gwałtowny spadek poparcia dla KO
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?