Mimo wielokrotnie składanych deklaracji o tym, że Donald Tusk nie zamierza opuszczać rządu dla stanowiska przewodniczącego Rady Europejskiej, coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że premier może zmienić w tej kwestii zdanie. Pośrednio przyznała to rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, która oznajmiła dziś rano w radiowej Jedynce, że Tusk nie podjął decyzji w tej sprawie.
- Pan premier będzie musiał podjąć trudną decyzję i będzie musiał ważyć wszystkie racje. Chciałabym żeby podjął ją samodzielnie i był do niej w stu procentach przekonany - powiedziała. - Premier czuje się odpowiedzialny za to, co się dzieje w kraju. Na pewno każdą decyzję, którą podejmie w sposób odpowiedzialny przedstawi Polakom - dodała rzecznik rządu.
Weług Kidawy-Błońskiej, poparcie i popularność, jaką Tusk cieszy się wśród unijnych liderów dobrze świadczy o premierze.
- Ostatnie dni pokazują, że propozycje dla premiera są stawiane w Europie bardzo mocno. Ma poparcie wielu przywódców europejskich. Jest bardzo pozytywnie oceniany. Tam jest doceniany, jako polityk, i doceniane jest to, co robi dla Europy, dla jej bezpieczeństwa. Jest oceniany jako polityk mający wizję Europy. Natomiast w naszym kraju opozycja chętnie by się go pozbyła - podkreśliła polityk PO.
Zapewniła jednocześnie, że niezależnie od decyzji premiera Platforma "nie ma problemu z tym, by do końca kadencji sprawować władzę", a w partii są osoby, które byłyby w stanie zastąpić Tuska.