Reklama

Nowak przedłuża swój koniec

Dopiero 2 stycznia były minister przestanie być posłem. PO chce się go pozbyć z klubu wcześniej.

Aktualizacja: 16.12.2014 07:46 Publikacja: 16.12.2014 01:00

Sławomir Nowak wciąż może korzystać z poselskich przywilejów

Sławomir Nowak wciąż może korzystać z poselskich przywilejów

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Sławomir Nowak pozostanie parlamentarzystą do końca roku. Stanie się tak, choć oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła złożył pod koniec listopada. To duży problem wizerunkowy dla PO, gdyż były minister transportu wciąż jest członkiem jej klubu.

Odejście z Sejmu jest konsekwencją wyroku sądu w słynnej aferze zegarkowej (Nowak złożył pięć nieprawdziwych oświadczeń majątkowych).

„Uważam, że w obecnych warunkach pełnienie mandatu posła jest niemożliwe. Dlatego w dniu dzisiejszym złożyłem marszałkowi Sejmu oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła" – zapewniał w listopadzie Nowak.

Zazwyczaj marszałek wygasza mandat posła z dniem złożenia przez niego oświadczenia. Tak było m.in. wtedy, gdy z Sejmu odchodzili przed przeprowadzką do Brukseli Donald Tusk i Paweł Graś. „Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów, które to potwierdzają.

W przypadku Nowaka jest inaczej. Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Sejmu, były minister poinformował marszałka o zrzeczeniu się mandatu posła ze skutkiem od 2 stycznia 2015 r.

Reklama
Reklama

Skąd taka decyzja? Nie wiedzą tego nawet jego koledzy z klubu. – Nie mam bladego pojęcia. Może to kwestie czysto proceduralne, rozliczenia z biurem? – spekuluje poseł Marcin Kierwiński.

PiS dostrzega jednak inne możliwe motywacje. – Bierze jedną pensję więcej, ma przeloty do Gdańska, pieniądze na biuro poselskie – mówi Maks Kraczkowski, wymieniając korzyści, jakie może czerpać Nowak z dodatkowego miesiąca posłowania.

Były minister transportu pozostaje też członkiem Klubu PO w Sejmie, co nie podoba się jego szefowi Rafałowi Grupińskiemu.

– Zrzekł się członkostwa klubu na moje ręce krótko po wyroku, nie wiem jednak, czy złożył odpowiednie oświadczenie marszałkowi – przyznaje „Rzeczpospolitej" Grupiński i dodaje, że jest ono konieczne. – Dlatego może formalnej decyzji kancelarii nie ma – mówi.

Zapewnia przy tym, że podjął już działania, by pozbyć się Nowaka z klubu. – Poszło pismo informujące o jego rezygnacji, nie wiem, czy formalnie to wystarczy – mówi „Rzeczpospolitej". Podkreśla jednak, że „to ostatnie posiedzenie z mandatem posła Nowaka".

Inni posłowie Platformy próbują bagatelizować wizerunkowy problem. – Odejście Nowaka z klubu byłoby tylko kamuflażem. I tak głosowałby tak jak my – mówi nam poseł Antoni Mężydło.

Reklama
Reklama

Zdaniem PiS ta sprawa jednoznacznie pokazuje różnicę standardów w obu partiach. – Przy wydarzeniach bez porównania mniejszej rangi PiS natychmiast usunęło swoich parlamentarzystów z klubu i partii – zauważa poseł Jan Dziedziczak. – To jest śmianie się Polakom w twarz. Nie tylko przez Nowaka, ale też Sikorskiego i Kopacz. Oni doskonale wiedzieli, jakie pismo złożył Nowak, z jaką datą rezygnacji, ale liczyli, że sprawa przycichnie.

Z Nowakiem nie udało nam się w poniedziałek skontaktować. Na Twitterze donosił w niedzielę, że „zamyka sprawy formalne biura".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Reforma PIP: Gra o miliardy z KPO, decydującą rolę odegra PiS?
Polityka
PiS chce przekonać młodzież. Partia Kaczyńskiego odwołuje się do pomysłu Charliego Kirka
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama