Rz: Rzecznik rządu Iwona Sulik podała się wczoraj do dymisji. Czy skala medialnego szumu wokół tego wydarzenia jest proporcjonalna do jego znaczenia?
Rafał Chwedoruk: Zainteresowanie sprawą jest nieadekwatne do skali zjawiska. Rzecznik rządu nie pełni do końca roli politycznej. Jest to ktoś, kto po prostu przekazuje informacje.
W takim razie, skąd tak duże zainteresowanie?
Wczoraj w Sejmie toczyła się debata nad ustawą górniczą. Zamiast analizować przyczyny i skutki wygaszania kopalń, znaczna część opinii publicznej zainteresowała się dymisją rzecznika. Powód dymisji i jej moment może więc być nieprzypadkowy i ma odsunąć zainteresowanie nieprzyjemną dla rządu dyskusją wokół kopalń.
Iwona Sulik podała się do dymisji po artykule w „Fakcie", który informuje, że doradzała posłom opozycji. Uważa pan, że to naciągany powód?