Gen. Bogusław Pacek był gościem audycji "Po przecinku" w TVP Info. Wraz z socjologiem Jurijem Taranem rozważali kwestię ewentualnej pomocy wojskowej, którą Polska miałaby wysłać na Ukrainę.
Propozycja wysłania polskich wojsk na Ukrainę pojawiła się ostatnio w wypowiedziach Zbigniewa Bujaka, w tym w tekście "Polska na granicy zdrady" opublikowanym w "Rzeczpospolitej". W sprawie głos zabrali m.in. Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, i premier Ewa Kopacz. (O dyskusji publicznej i upolitycznieniu kwestii czytaj więcej >>)
W TVP Info sprawę komentował prof. gen. Bogusław Pacek. Zdecydowanie sprzeciwił się wojskowemu wsparciu Ukrainy przez Polskę. Podkreślił, że wszystkie działania należy skupić na wygaszeniu konfliktu. - Cała społeczność ma działać tak, aby ten konflikt nie rozgorzał na dobre - podkreślił. Dodał także, że nie słyszał od Ukraińców - ani od wojskowych, ani od polityków -, aby mieli zwracać się do kogokolwiek o pomoc zbrojną.
Generałowi wtórował socjolog Jurij Taran. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje wsparcia dyplomatycznego, technicznego (broni, amunicji) i - po wyzwoleniu Donbasu - również policyjnego. Socjolog powiedział, że nikt na Ukrainie nie oczekuje od Polski wysłania wojsk. – Jesteśmy świadomi, że w jakiś sposób to jest sprawa między Ukraińcami a Rosjanami - powiedział Taran.
Gośćmi TVP Info byli również Ryszard Czarnecki i Marcin Kierwiński. Europoseł PiS przyznał, że kandydat na prezydenta największej partii opozycyjnej powinien lepiej ważyć słowa. - Andrzej Duda jest w rzeczywistości przeciwny wysyłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Powiedział tylko, że jesteśmy w NATO i tylko NATO może taką decyzję podjąć – tłumaczył Czarnecki. - Polscy żołnierze nie powinni wyjeżdżać do Doniecka. Andrzej Duda nic takiego nie powiedział i proszę nie wkładać mu w usta takich słów, a premier Ewa Kopacz lepiej, żeby w tej kwestii skorzystała z prawa do milczenia - podkreślił europoseł.