Amerykańscy Żydzi krytykują ambasadora Rosji

To historyczny rewizjonizm - tak przewodniczący Komitetu Żydów Amerykańskich David Harris skomentował kontrowersyjną wypowiedź ambasadora Rosji w Warszawie Siergieja Andriejewa, który obarczył Polskę współodpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej.

Aktualizacja: 28.09.2015 07:31 Publikacja: 28.09.2015 07:18

David Harris, przewodniczący Komitetu Żydów Amerykańskich

David Harris, przewodniczący Komitetu Żydów Amerykańskich

Foto: youtube

Siergiej Andriejew powiedział w wywiadzie, że Polska torpedowała próby powstania koalicji antyhitlerowskiej i dlatego jest współwinna wrześniowi '39 roku. Ambasador stwierdził też, że stosunki polsko-rosyjskie są obecnie najgorsze od 1945 roku.

W oświadczeniu Harris napisał, że słowa rosyjskiego ambasadora są absurdalne. Przypomniał, że to właśnie Polska była pierwszym celem ataku zbrojnego hitlerowskich Niemiec, a Związek Radziecki jako ówczesny sojusznik Niemiec zaatakował Polskę 17 września 1939 roku i dokonał masowego mordu polskich oficerów w Katyniu.

Przewodniczący Komitetu Żydów Amerykańskich przyznał, że to Związek Radziecki podczas wojny poniósł największe straty, a jego rola w koalicji antyhitlerowskiej jest niepodważalna, ale obarczanie odpowiedzialnością Polski za wybuch wojny jest "historycznym rewizjonizmem".

Harris wyraził nadzieję, że Moskwa zdystansuje się do słów swojego przedstawiciela w Polsce, który zdaje się ignorować "bolesną i dobrze udokumentowaną historię lat 1939-1941".

Słowa ambasadora Andriejewa skrytykowała premier  Ewa Kopacz, która stwierdziła, że rolą ambasadora jest budowanie przyjaznych relacji między państwami, zaś rzecznik rządu Cezary Tomczyk podkreślił, że ambasador jest w Polsce gościem i powinien budować "dobry wizerunek Rosji" w naszym kraju. Tymczasem jego słowa "są dla każdego Polaka jak policzek".

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa z kolei stwierdziła w odpowiedzi na słowa rzecznika, że "Polska powinna się określić, czy chce, pamiętając o przeszłości, iść naprzód, czy uzależniać przyszłość o koniunkturalnej interpretacji historii".

Dziś ambasador Siergiej Andriejew zostanie wezwany na rozmowę do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, gdzie najprawdopodobniej zostanie mu wręczona nota protestacyjna.

Siergiej Andriejew powiedział w wywiadzie, że Polska torpedowała próby powstania koalicji antyhitlerowskiej i dlatego jest współwinna wrześniowi '39 roku. Ambasador stwierdził też, że stosunki polsko-rosyjskie są obecnie najgorsze od 1945 roku.

W oświadczeniu Harris napisał, że słowa rosyjskiego ambasadora są absurdalne. Przypomniał, że to właśnie Polska była pierwszym celem ataku zbrojnego hitlerowskich Niemiec, a Związek Radziecki jako ówczesny sojusznik Niemiec zaatakował Polskę 17 września 1939 roku i dokonał masowego mordu polskich oficerów w Katyniu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Hiszpania wstrzymała oddech. Czy Pedro Sanchez zrezygnuje z polityki?
Polityka
Łukaszenko i jego oblężona twierdza. Dyktator izoluje i zastrasza
Polityka
Irak będzie surowo karać za stosunki homoseksualne. "Ochrona przed moralną deprawacją"
Polityka
Berliner Zeitung: PiS zrobi z Sikorskiego rosyjskiego agenta
Polityka
„Tylko my możemy zatrzymać brunatne siły w Europie”. Konwencja wyborcza Lewicy