Wiceprezes NIK chce dostępu do ściśle tajnych dokumentów

Wiceprezes NIK sięga po „ściśle tajne". Jeszcze tydzień temu twierdziła, że może uczynić to tylko prezes Izby.

Aktualizacja: 08.10.2019 06:01 Publikacja: 07.10.2019 19:04

Wiceprezes NIK chce dostępu do ściśle tajnych dokumentów

Foto: fot. Kancelaria Sejmu/Aleksander Zieliński

Wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Małgorzata Motylow wystąpiła do Departamentu Ochrony Informacji Niejawnych ABW o wystawienie jej poświadczeń bezpieczeństwa upoważniających do dostępu do informacji niejawnych o klauzuli: „ściśle tajne", „nato secret", „secret ue/eu secret" i „esa secret" – poinformowało nas biuro prasowe Najwyższej Izby Kontroli. Sam wniosek nie oznacza, że wiceprezes NIK szybko je otrzyma.

Wystąpienie o certyfikaty to efekt publikacji „Rzeczpospolitej" z ubiegłego tygodnia. Ujawniliśmy, że obecnie jedyna kierująca NIK nie ma dostępu do informacji ściśle tajnych (ma tylko do tajnych), a brak takiego certyfikatu sparaliżuje kontrole Izby dotyczące m.in. wydatków publicznych środków w wojsku czy służbach specjalnych. „Nie będzie więc mogła podpisywać raportów pokontrolnych, co w praktyce oznacza, że kontrole nie będą mogły się zakończyć" – napisaliśmy.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Polityka
Polska zamyka rosyjski konsulat w Krakowie
Polityka
Zabrze bez prezydenta. Agnieszka Rupniewska odwołana w referendum
Polityka
Sondaż partyjny: Jedna z partii koalicji rządzącej nie weszłaby do Sejmu
Polityka
Nowy sondaż prezydencki: Traci Rafał Trzaskowski, traci Karol Nawrocki
Polityka
Kłopoty prezesa NIK Mariana Banasia. Zarzuty usłyszały kolejne cztery osoby
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem