Zwolnienie z daniny zgromadzonych środków albo odliczanie wpłat na bieżąco od dochodu – tak w skrócie można przedstawić korzyści z oszczędzania na emeryturę. Na indywidualne konta emerytalne (IKE) możemy wpłacać już teraz. Indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) zaczną funkcjonować od początku przyszłego roku.
Która formuła jest lepsza?
– Większe kwoty można zgromadzić na IKE dzięki wyższym limitom wpłat (w 2011 r. to 10 077 zł) – mówi Jacek Tyszko, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. – Nie trzeba mieć stałych dochodów, aby oszczędzać w tej formie. Natomiast limit wpłat na IKZE zależy od naszych dochodów, a dodatkowe ograniczenia sprawiają, że jest znacznie niższy od limitu wpłat na IKE. Generalnie jednak formy oszczędzania są podobne i dobrze byłoby jednocześnie korzystać z obu – wyjaśnia.
– Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że do końca pierwszego półrocza 2011 r. IKE posiadało 799 tys. osób, co stanowiło około 4,9 proc. ogółu liczby aktywnych zawodowo. Podejrzewam, że sporo instytucji wprowadzi w przyszłym roku do swojej oferty także IKZE – dodaje ekspert.
Przy podejmowaniu decyzji o formie oszczędzania musimy pamiętać o aspektach podatkowych, tym bardziej że sposób rozliczania zgromadzonych funduszy jest zupełnie inny.
Zwolnienie albo odliczenie
Przypomnijmy: wpłacając pieniądze na IKE, nie mamy żadnych bieżących korzyści podatkowych. Zaletą jest jednak to, że wypłacając pieniądze po osiągnięciu wieku emerytalnego, nie musimy odprowadzać daniny ani od zgromadzonych środków, ani od zysków. Jeśli pieniądze wypłacimy wcześniej, zapłacimy podatek kapitałowy, ale tylko od kwoty ewentualnego zysku.