Podatek od spadków i darowizn: większą gotówkę od najbliższej rodziny trzeba opodatkować

W związku z końcem 2020 roku przypominamy najciekawsze i najważniejsze teksty opublikowane w "Rzeczpospolitej" w minionych 12 miesiącach. Dziś przypominamy opublikowany 3 września 2020 r. tekst Przemysława Wojtasika na temat podatku od darowizn udzielonych przez najbliższych.

Rodzinne darowizny są zwolnione z podatku. Fiskus jednak rygorystycznie podchodzi do warunków ulgi. I nie zgodzi się na zwolnienie, jeśli większe kwoty zostały przekazane w gotówce.

Czytaj także:

Podatek od spadków i darowizn: kiedy rodzina jest zwolniona

O zasady rozliczenia darowizny zapytała nasza czytelniczka. Dostała od dziadka prawie 100 tys. zł na samochód. Darowizna została udokumentowana umową. Pieniądze pochodziły z emerytury, która wpływała na konto. Dziadek je jednak wypłacił i przekazał czytelniczce gotówkę. W urzędzie skarbowym powiedziano jej, że nie są spełnione warunki ulgi i musi zapłacić podatek.

– Czy to prawda? – pyta czytelniczka.

Przypomnijmy, że bez podatku jest darowizna dla małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, rodzeństwa, ojczyma i macochy. Jeśli nie przekracza kwoty 9637 zł, nie trzeba jej nigdzie zgłaszać i wykazywać fiskusowi. Nie musi być przelewana na konto, można ją dać w gotówce.

Obowiązki pojawiają się, jeśli darowizna jest wyższa. Wtedy trzeba ją zgłosić do urzędu skarbowego. Potrzebny jest do tego formularz SD-Z2. Na jego złożenie obdarowany ma sześć miesięcy od spełnienia świadczenia, czyli otrzymania darowizny. Uniknie tego obowiązku, jeśli umowa została zawarta w formie aktu notarialnego.

Dodatkowy warunek mamy przy darowiźnie pieniężnej. Jeśli przekracza 9637 zł, musi być potwierdzona przelewem. Przepisy mówią o udokumentowaniu jej dowodem przekazania na rachunek lub przekazem pocztowym.

I właśnie ten warunek nie został spełniony w sytuacji opisanej przez czytelniczkę. Nie ma więc prawa do zwolnienia.

Nie ma też co liczyć na wyrozumiałość urzędników, rygorystycznie bowiem podchodzą oni do warunków ulgi. Pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej" z 11 sierpnia. Omawialiśmy m.in. interpretację skarbówki dotyczącą kobiety, która ma dostać darowiznę od matki. Pieniądze zostaną przekazane w gotówce. Matka nie posiada bowiem rachunku, a ze względu na podeszły wiek i zły stan zdrowia nie może się wybrać ani do banku, ani na pocztę. Córka podkreśla, że darowizna zostanie udokumentowana pisemną umową. Zobowiąże się w niej do natychmiastowej wpłaty otrzymanych pieniędzy na swój rachunek bankowy. Czy ma prawo do ulgi?