Zdarzenie takie jak śmierć żony czy męża jest dla owdowiałego małżonka zawsze wielkim ciosem. Nie zwalnia go to jednak z obowiązku rozliczenia podatku dochodowego. Prawo podatkowe wychodzi naprzeciw takim osobom i nie pozbawia prawa do rozliczenia ze zmarłym.
W zasadzie wspólne rozliczenie przysługuje tylko parom pozostającym przez cały rok w związku małżeńskim, i to pod warunkiem istnienia wspólności majątkowej. Jeśli jednak jeden z małżonków zmarł w ciągu roku podatkowego, to ten żyjący może ów rok rozliczyć podatkowo na zasadzie wspólnego rozliczenia małżeńskiego. Nie jest istotne, w jakim dniu nastąpiła śmierć (może być to nawet 1 stycznia 2016 r.). Ważne jest jednak, by tacy małżonkowie pobrali się przed początkiem rozliczanego roku podatkowego. Prawo do wspólnego rozliczenia przysługuje także, jeśli małżonek zmarł już po zakończeniu roku, a przed dniem złożenia rocznego PIT. Wówczas w podobny sposób można będzie rozliczyć także kolejny rok.