Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 12.07.2018 18:44 Publikacja: 13.07.2018 10:00
Farmerom, którzy naruszą standardy jakości duriana, grozi nawet odsiadka. Na zdjęciu klient na targu sprawdza, czy owoc jest dojrzały
Foto: Bloomberg
Przez lata amatorzy specyficznego smaku duriana mogli się nim raczyć wyłącznie na miejscu, a i to głównie na lokalnych targowiskach. Świeże duriany nie mają wstępu do eleganckich restauracji, do hoteli ani nawet do środków komunikacji miejskiej w Tajlandii. To ze względu na specyficzną woń cieszącego się zasłużoną sławą najbardziej śmierdzącego owocu świata.
W kwietniu z jego powodu ewakuowano kilkuset studentów i profesorów z budynku biblioteki uniwersyteckiej w australijskim Melbourne. Jej pracowników zaniepokoił dziwny zapach, który wzięto za ulatniający się gaz albo opary trujących chemikaliów. Po przeszukaniu biblioteki okazało się, że winowajcą był gnijący durian, na którego strażacy natrafili w jednej z bibliotecznych szafek.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas