„Alita: Battle Angel”. Waleczne serce cyborga

Któż choćby przez chwilę nie chciałby się wcielić w niezniszczalną postać?

Publikacja: 15.02.2019 18:00

„Alita: Battle Angel”. Waleczne serce cyborga

Foto: materiały prasowe

Robert Rodriguez, który przez kilka ostatnich lat zajmował się głównie nostalgicznymi powrotami do brutalnego kina exploitation, najpierw realizując jeden z segmentów krwawej dylogii „Grindhouse" (2007), stworzonej wespół z Quentinem Tarantino, a następnie rozwijając franczyzę pt. „Maczeta" (2010–2013), wziął się tym razem do pełnoprawnego science fiction. I choć w jego wcześniejszych filmach pojawiały się elementy zapożyczone z fantastyki naukowej, to dopiero „Alita: Battle Angel" spełnia wszystkie wymogi gatunku, przenosząc widza do cyberpunkowej metropolii z odległej przyszłości.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
„TopSpin 2K25”: Game, set, mecz
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił