Reklama
Rozwiń

Robert Mazurek: Z życia kretyna w wieku średnim

A więc wydało się, jestem idiotą. Nie, żeby było to nowiną dla PT Czytelników i reszty tak zwanej ludzkości w obłędzie, ale jak każdy głupek dowiedziałem się o tym ostatni. Napadła na mnie rzeczywistość i to napadła z taką siłą, iż nawet bohaterski tow. Czapajew by jej nie powstrzymał.

Aktualizacja: 13.10.2019 13:29 Publikacja: 11.10.2019 00:01

Robert Mazurek: Z życia kretyna w wieku średnim

Foto: AdobeStock

Zaczęło się od maila, który przecisnął się przez zasieki i zamiast do śmieci wpadł wprost pod me łapy. „Date a MILF", zachęcał. Trochę mnie przytkało. MILF? Nie znam człowieka. Wspomniałem o swojej propozycji oraz niewiedzy kolegom z pracy i zostałem zgodnie wyszydzony. Otóż rzeczony MILF to – wyjaśniam tym porządnym z czytelników – atrakcyjna pani w wieku średnim i mniejsza już, skąd nazwa się wzięła. W wieku średnim?! Poczułem się dotknięty propozycją.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka