Reklama

Lech Nikolski: O czym nie wspomniał Donald Tusk

Przed referendum o przystąpieniu do Unii zaproponowałem, żeby ministrowie odwiedzili wszystkie gminy w Polsce. Gdy kwękali, to mówiłem, że kwękają, i potem już jeździli bez słowa - mówi Lech Nikolski, minister w czterech rządach SLD.

Publikacja: 24.07.2020 18:00

Lech Nikolski z premierem Leszkiem Millerem, Sejm, maj 2002 r.

Lech Nikolski z premierem Leszkiem Millerem, Sejm, maj 2002 r.

Foto: Rzeczpospolita, Bartłomiej Zborowski

Plus Minus: Pewnie obserwował pan wybory prezydenckie, w których kandydat lewicy nie wypadł olśniewająco. Jako były szef rządowego Centrum Studiów Strategicznych, jaką strategię zaleciłby pan dawnym kolegom, żeby przetrwali na scenie politycznej?

Przetrwanie to nieadekwatne słowo. Wybory prezydenckie były bardzo spolaryzowane, dlatego kandydaci mniejszych formacji nie mieli szansy na dobry wynik, ale to nie znaczy, że formacje chylą się ku upadkowi. Zatem nie ma co mówić o strategii na przetrwanie, ale o planie na kolejne lata. Warto by pomyśleć o dotarciu do nowych grup wyborców. Sądzę, że koledzy z SLD dadzą sobie radę.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Chodźmy w las! Co się kryje między drzewami”: Królestwa mrówek i samolubna jemioła
Plus Minus
„Shadow Labyrinth”: Przez tunele i pułapki do bossa
Plus Minus
„Mark Rothko. Od środka”: Rothko w strzępach
Plus Minus
„Znajomi i sąsiedzi”: Złodziej na osiedlu
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Borcuch: Kobiety o silnych temperamentach
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama