Julia Pitera: AWS i UW zrobiło nam publiczne pranie mózgów

Pomysł, by Kidawa-Błońska została twarzą kampanii parlamentarnej, miał pozwolić ówczesnemu przewodniczącemu partii Grzegorzowi Schetynie z honorem zejść z listy PO w Warszawie, gdzie prawdopodobnie osiągnąłby bardzo zły wynik - Julia Pitera, była posłanka i europosłanka Platformy Obywatelskiej.

Publikacja: 28.02.2020 18:00

Julia Pitera otwiera jedną ze studenckich poradni prawnych, maj 2005 r.

Julia Pitera otwiera jedną ze studenckich poradni prawnych, maj 2005 r.

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Plus Minus: Czym się pani naraziła kolegom z Platformy, że zawiesili panią w prawach członka, co się okazało przy okazji głosowania na nowego przewodniczącego partii?

Sama byłam tego ciekawa, bo żadnej informacji o zawieszeniu i jego przyczynach nie dostałam. Gdy zaczęłam drążyć sprawę, okazało się, że rzecznik dyscypliny Łukasz Abgarowicz jednoosobowo zawiesił mnie za moją wypowiedź o Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. Co zabawniejsze, również jednoosobowo mnie odwiesił, a takiego prawa w ogóle nie ma. Nie wykluczam, że to była jego osobista decyzja. Abgarowicz w przeszłości był bardzo bliskim współpracownikiem Pawła Piskorskiego, wówczas prezydenta Warszawy. Ja z tym środowiskiem ostro się spierałam i zostało ono usunięte z szeregów Platformy.

Pozostało 96% artykułu

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Refren mojej ballady