Nie ma już kibiców pod ścianą płaczu

Turbokapitalizm spowodował, że największe kluby oderwały się od swoich tradycyjnych kibiców i zaczęły ich traktować jak konsumentów, którym z racji emocjonalnego zaangażowania i dozgonnej lojalności w sumie niewiele się należy - mówi socjolog Dominik Antonowicz.

Publikacja: 04.06.2021 10:00

Nie ma już kibiców pod ścianą płaczu

Foto: rys. Mirosław Owczarek

Plus Minus: Co pandemia powiedziała nam o sporcie i kibicowaniu?

Przede wszystkim to, jak niezmiernie istotną częścią życia społecznego jest sport i jak trudno zapełnić pustkę, która powstała po jego wstrzymaniu. Dla kibiców to nie tylko okazjonalna rozrywka, ale też istotna część życia, a emocje, które towarzyszą sportowej rywalizacji, trudno zastąpić. Przecież różne rozgrywki odbywały się nawet podczas wojny, czasem w ukryciu.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Po co wydano miliony na Polaka w kosmosie? Bareja znowu miał rację
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Iran - raj w szponach starców
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: AI myśli lepiej od nas, ale w jednym nie zastąpi człowieka
Plus Minus
„Big Brother” był rewolucją. Znów wszyscy oglądamy reality shows, ale w internecie
Plus Minus
Piotr Zaremba: Która demokracja jest uczciwsza: oparta na gazetach i tv czy z „bańkami”?