Jeszcze jedna szansa

Jeden z wybitnych mężów nauki izraelskiej, prof. Yeshayahu Leibovich, podczas swoich wykładów dla tłumów studentów kreślił na tablicy diagramy, rozkłady, wykazy. Potem to wszystko ścierał i mówił do słuchaczy: „To bzdura!”.

Publikacja: 21.03.2008 23:31

Nie wiemy nic, a w szczególności nie rozumiemy decyzji Boga. Prof. Leibovich był człowiekiem głęboko wierzącym i gorliwie przestrzegał religijnych zasad. Tak, stworzenie świata należy do Boga i niech będzie Bóg dla każdego człowieka. Może Bogiem jest wątpienie.

Ten, kto nas stworzył, zadbał również o to, żebyśmy zwalniali miejsce dla innych. Dla tych, którzy przyjdą po nas i potrafią na nowo pojąć cud stworzenia świata. Umieramy podczas wojny, niszczy nas starość.Cmentarze są przepełnione tymi, którzy byli i już ich nie ma. Tymi, którzy oddali Bogu z powrotem swoją duszę w wieku podeszłym albo będąc młodym. Śmierć jest częścią obiegu życiowego.

Przy wejściu do obozu śmierci na Majdanku odnaleziono górę ludzkich kości. Tam zamordowano 200 tys. ludzi – Żydów, Polaków, Rosjan, Cyganów. Oni nie oddali Stwórcy z powrotem swoich dusz w sposób naturalny. Ich zamordowano, spalono, a kości zmielono. Zamordowali ich inni ludzie, również stworzenia Wszechmogącego. Przecież Bóg jest ojcem dla wszystkich – także dla tego, kto rozpalał ogień w krematorium na Majdanku. Tuż obok miał swoją kwaterę pewien piekarz z Berlina. Jego łazienka była podłączona do rury, która dostarczała wodę nagrzaną przez piece krematorium. Wszyscy oni byli stworzeniami bożymi.

Przysłowie żydowskie mówi: „Dusza jednego człowieka jest całym światem”. W hitlerowskich obozach śmierci, na śmiercionośnych polach Pol Pota w Kambodży, w dżunglach Rwandy, w piwnicach katowni reżimów totalitarnych i w miejscach eksterminacji zamordowano miliony ludzi, w ciągu sekund zabijano tysiące cudownych stworzeń świata. Duża część sprawców tych przestępstw przeciwko ludzkości została na wolności i oddychała tym samym powietrzem, którego zabrakło ofiarom, kiedy je duszono w komorach gazowych.

70 procent ciała ludzkiego stanowi woda. Tej wody zabrakło, żeby zgasić ogień w piecach Oświęcimia, Brzezinki, Bełżca, Treblinki, Sobiboru i Chełmna. To się zaczęło w Dachau, a ludzkość zamknęła na to oczy.Kto głosi hasło „Nigdy więcej!”, musi otworzyć oczy i walczyć wszelkimi sposobami przeciwko tym, którzy dążą do zniszczenia największego cudu, jakim jest życie.

Wbrew takiej strasznej eksplozji w stosunkach między Stwórcą a jego wiernymi jeszcze nie skończyła się wiara w Boga. Żydzi, którzy byli największą ofiarą ludobójców, nie przestali wierzyć – nie wszyscy, ale wielu, bardzo wielu. Tylko nieliczni doszli do wniosku, że Bóg umarł w Oświęcimiu.

Miliony wierzących pozostawiają Bogu jeszcze jedną możliwość zażegnania zabijania niewinnych. Trzeba się spodziewać, że On nie uchyli się od tej możliwości. Następnym razem i my musimy Mu dopomóc.

Nie wiemy nic, a w szczególności nie rozumiemy decyzji Boga. Prof. Leibovich był człowiekiem głęboko wierzącym i gorliwie przestrzegał religijnych zasad. Tak, stworzenie świata należy do Boga i niech będzie Bóg dla każdego człowieka. Może Bogiem jest wątpienie.

Ten, kto nas stworzył, zadbał również o to, żebyśmy zwalniali miejsce dla innych. Dla tych, którzy przyjdą po nas i potrafią na nowo pojąć cud stworzenia świata. Umieramy podczas wojny, niszczy nas starość.Cmentarze są przepełnione tymi, którzy byli i już ich nie ma. Tymi, którzy oddali Bogu z powrotem swoją duszę w wieku podeszłym albo będąc młodym. Śmierć jest częścią obiegu życiowego.

Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”