W muzyce szukam rytmów do pracy oraz ducha miejsc, które odwiedzam. Ostatnio słucham dla uspokojenia „Koncertów brandenburskich", a dla pobudzenia – korzennej muzyki z Krety, m.in. Nikosa Xylourisa. Cenię Cassandrę Wilson i Yasmin Levi, piosenkarki o głębokim głosie. Często słucham muzyki na styku gatunków. Trebunie Tutki i Twinkle Brothers nagrali płytę „Songs of Glory", połączenie reggae i rytmów góralskich. „Oh, Vey" Irvinga Fieldsa i Roberta Rodrigueza to miks muzyki żydowskiej i kubańskiej. Lubię też Outcast, YG'a i Young Thuga. Ich teledyski to spektakle, feerie nieskrępowanej wyobraźni. Polecam „Go Loco" i „Stop Snitchin" YG'a oraz „Stoner" i „With That" Young Thuga.