Reklama

W pułapce melancholii

"Pomyłka" Marty Kwaśnickiej to książka-patchwork, zbudowana z trzynastu niby-rozdziałów, a jednocześnie samodzielnych esejów-miniatur. Całość można czytać na dwa sposoby: jako osobisty dziennik z kształtowania (nie do końca udanego) własnej tożsamości oraz wizję takiego konserwatyzmu, którego w Polsce brakuje.

Publikacja: 24.04.2020 18:00

W pułapce melancholii

Foto: materiały prasowe

W kolejnych opowieściach Kwaśnicka przedstawia następujące po sobie egzystencjalne doświadczenia, które stopniowo kształtują osobowość bohaterki-narratorki: studia, pierwsza korpopraca, zmagania z katolicką wiarą, dziedzictwo rodzinne płynnie łączące się z trudną polską historią XX wieku (Kresy, powojenne przesiedlenia, ziemie odzyskane, komunizm).

Kluczowym momentem wydaje się jednak rozdział poświęcony emigracji, czas, kiedy bohaterka książki po skończonych studiach archeologicznych podejmuje pracę w Anglii. Niewiele jest dzisiaj w polskiej kulturze przedstawień „pokolenia 2004", ludzi, dla których generacyjnym doświadczeniem było otwarcie granic, a w konsekwencji „zmywak" w Niemczech czy Anglii. I choć dzisiaj dominuje obraz tabunów włoskich i hiszpańskich studentów na Erasmusie, zadeptujących chodniki naszych uniwersyteckich miast, to jeszcze dekadę temu kluczowe było jednak otwarcie zachodnich rynków dla polskich absolwentów z dyplomem, którzy nie mieli perspektyw na zatrudnienie w kraju.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama