Reklama

Wściekłe baby i hazard

Z Joanną Chmielewską, pisarką, rozmawia Maja Narbutt

Aktualizacja: 21.11.2009 17:57 Publikacja: 20.11.2009 21:12

Joanna Chmielewska

Joanna Chmielewska

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

[b]Rz: „Liczę na to, że wszystkie kasyna uczynią mnie honorowym gościem, ze wstępem gratis i wolnym drinkiem, co ich z pewnością nie zrujnuje, bo koniaku i szampana nie lubię, a więcej niż pół litra bardzo mi szkodzi”. Tak napisała pani we wstępie do książki poświęconej hazardowi. I co, ma pani tę wejściówkę? [/b]

[b]Joanna Chmielewska:[/b] Oczywiście. Jako stały klient, który nigdy nic nieodpowiedniego nie zrobił i zachowuje się przyzwoicie.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Księżyc nad Soho”: Znikający jazzmani
Reklama
Reklama