Z dzieciństwa pamiętamy legendę o prowadzącym „Misia Uszatka". Ponieważ wieczorynka była nadawana na żywo, miał kiedyś pożegnać się słowami: „a teraz, drogie dzieci, pocałujcie misia w d...". I teraz jest dokładnie tak samo, chociaż zupełnie inaczej. Bo chodzi nie o misia, tylko o Niedźwiedzia. I nie dzieci, tylko Sami Wiecie Kto. I niech nas całują sami wiecie gdzie.
Jak byliśmy dziećmi, to słuchaliśmy Niedźwiedzia w Trójce, a jak dorośliśmy, to też się nam czasem zdarzało. Mieliśmy nawet przyjemność uścisnąć mu łapę. A dzisiaj niektórzy twierdzą, że Niedźwiedź w łapę bierze. I że nie był na liście przebojów, tylko na liście agentów. Co ciekawe, ci, co tak mówią, publicznie pokazują się w maseczkach. Pewnie ze wstydu.
W ogóle to lubiliśmy Trójkę, a niektórzy z nas to tam jeszcze całkiem niedawno pracowali. Ale co zrobić. „Twój ból jest lepszy niż mój".
W sumie to Kazik napisał parę lepszych utworów, ale ten przejdzie do historii „zakazanych piosenek". Niby nie jest o Prezesie, ale jest. Niby listę Trójki wygrał, ale wylądował na miejscu czwartym. Niby regulamin był, ale nikt go nigdy nie widział. Niby jest piosenka, ale autor zabronił jej grania w Trójce. Baron Münchhausen sam siebie za włosy wyciągnął z bagna. Kazik jest nawet lepszy, bo sam siebie zbojkotował.