Wybór wpisów z fikcyjnego konta prezydenta na Twitterze

Bronisław Komorowski w czasie kampanii wyborczej założył konto na Twitterze. Ostatni wpis jest z 5 lipca, czyli tuż po wyborach: „Obiecuję być prezydentem wszystkich Polaków”.

Publikacja: 05.02.2011 00:01

I zamilkł. Ale przyroda nie znosi próżni. Powstało konto KomorowskiPL. Już podczas kampanii wyborczej prezydent był przedmiotem kpin i bohaterem mniej lub bardziej mądrych dowcipów. To zjawisko narasta lawinowo. Trzeba przyznać jednak, że prezydent nie utrudnia zadania internautom. Oto garść niedawnych wpisów:

„16 listopada: A wiecie, że w moim komputerze można w domino pograć? Ho, ho, ho!

16 listopada: Dzwoni roztrzęsiony Premier. Każe mi zgolić wąsy, żeby przykryć w mediach partię Kluzikowej. Udaję, że przerywa mi połączenie. Halo? Halo!

16 listopada: Partyjka domina najważniejsza! Kwadransik dla siebie, minister obrony nie zając, nie ucieknie! Zresztą on uwielbia własne towarzystwo, poczeka.

18 listopada: Ćwiczę jutrzejsze orędzie – „Kochany Donaldzie...”.

18 listopada: Mamy z Grześkiem chytry plan. Przyjdzie Donald, zapali cygaro, ja wezwę policję, aresztują go za złam ust. antynik. i Grzegorz zostaje premierem!

18 listopada: Czy któraś ze stacji poda exit polls z wyborów na wójta Budy Ruskiej czy mam wezwać generała (!) Bondaryka, żeby mi sami zrobili próbę?

18 listopada: Jutro piloci z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego organizują mi specjalny pokaz lotów na drzwiach od stodoły! To potwarz, że oszczędzamy na armii!

19 listopada: Już na szczycie NATO. Angela Merkel puściła mi oczko, przestawiła flagi i usiadła koło mnie. Na następny szczyt wysyłam Premiera!

19 listopada: Ufff, no dobrze powiedziałem? Głosujcie na kobiety i młodych. Do licha! Donald powie, że poparłem Kluzik i Poncyljusza!

19 listopada: Już po konferencji. Pytali mnie o cyberterroryzm. To te tłyttery, no nie?

21 listopada: Zwróciłem się do małżonki na piśmie o bezwzględne zachowanie ciszy wyborczej. Dzięki temu mam święty spokój i mogę trzaskać 1000 panoramicznych.

22 listopada: Hola, hola, jakie znowu wybory 107 prezydentów?

28 listopada: Był u mnie Grzegorz i zaproponował, że skoro pada śnieg, to może ulepimy bałwana. Zaoponowałem, bo Donald znów pewnie wziąłby to do siebie.

29 listopada: Ha! I u nas możliwe wycieki. Małżonka wraz z generałem Koziejem sprawdzają, czy weki dobrze zakręcone.

29 listopada: Informuję, że już 13 grudnia moje konto tłytterowe będzie gościnnie obsługiwał Prezydent Jaruzelski. Zapraszam do dyskusji z ekspertem.

11 grudnia: Obama pokazał mi blekbary, powiedziałem mu, że blekbary to nasze kobiety zbierają w lesie, jak mężczyźni idą polować.

23 grudnia: W taki dzień jak dziś kieruję podziękowania wydawnictwu, które opublikowało książkę pana Mistewicza. Świetna podpałka do kominka.

28 stycznia: Pozdrawiam Państwa hen, hen z Davos, za chwile specjalnie tutaj skomentuję sytuację w Egipcie.

28 stycznia: Niepokoi mnie napięta sytuacja w dalekim, ale wielu z rodaków bliskim Egipcie. Bardzo liczę na opamiętanie stron. Niepokoję się o nos Sfinksa.

28 stycznia: Z małżonką wielokrotnie bywaliśmy w Sfinksie na kolacjach, ostatnio nie dalej niż wczoraj. Gromadźmy się Rodacy pod Sfinksami na znak solidarności.

28 stycznia: Prezydent Mubarak na linii. Dziękuje za słowa otuchy. Zapewnia, że egipskie państwo działa sprawnie i zdaje egzamin.

28 stycznia: Davos. Straszne tu nudy bez Sławka”.

[i]-wybrał Igor Janke[/i]

Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”