Prymas Stefan Wyszyński: Najodpowiedniejsze byłoby teraz milczenie

Nie bez powodu kardynał Stefan Wyszyński został nazwany Prymasem Jasnogórskim. Obliczono, że na Jasnej Górze przebywał łącznie 603 dni. Tam podejmował najważniejsze decyzje, tam głosił Słowo Boże do narodu.

Publikacja: 05.06.2020 18:00

Prymas Stefan Wyszyński: Najodpowiedniejsze byłoby teraz milczenie

Foto: Rzeczpospolita

Powszechnie wiadomo o księdzu kardynale Wyszyńskim, że był wielkim czcicielem Matki Bożej. Pytany, dlaczego aż tak Jej zawierzył, czy to nie przesada, odpowiadał, że sam tej drogi nie wymyślił. Pierwszy ukazał Maryję jako nadzieję sam Bóg. A stało się to w najbardziej dramatycznym dla człowieka momencie, w raju, po grzechu pierworodnym.

„Gdy pierwszy człowiek w raju dopuścił zwątpienie w Bożą miłość, mądrość i dobroć, gdy nie zawierzył Bogu i popełnił grzech, przestępując Jego przykazanie, nastąpiła ciemność, rozpacz i beznadziejność. Wtedy Bóg, litując się nad człowiekiem, który jest dziełem Jego nieskończonej Miłości, ukazał mu Nadzieję: Niewiastę i Owoc Jej żywota. [...] Odtąd ludzkość czekać będzie na zapowiedzianą Niewiastę i w Niej skupi wszystkie swoje nadzieje".

Pozostało 93% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił