Jerzy Surdykowski. Odpowiedź na rozpacz Hioba

Wieśniaka klęczącego pod przydrożnym krzyżem, teologa i fizyka, także ateistę łączy to samo poszukiwanie sensu, tylko innymi językami opisują swoje doświadczenie i otaczający ich świat. Religia dana człowiekowi przez Boga istnieje tylko po to, aby nam pomóc w tym dramatycznym poszukiwaniu.

Publikacja: 04.09.2020 18:00

Hiob według Bartolomé Estebana Murillo (1618–1682). Galeria Narodowa, Parma

Hiob według Bartolomé Estebana Murillo (1618–1682). Galeria Narodowa, Parma

Foto: EAST NEWS

W ciągu wieków człowiek wytworzył wiele pięknych i wzniosłych legend, wyniósł na ołtarze wielu bogów i bożków, aby ich potem obalić albo pokryć kurzem niepamięci. W przypływach prorockiej mocy pisał święte księgi, by później zapomnieć o ich szczytnych wskazaniach. Wierzyć im na słowo? Ale czy ta zadziwiająca obfitość objawień nie płynie ze wspólnego źródła? A może tylko – jak chce starorzymski poeta – „bogów na świecie stworzył naprzód strach"? Tylko tyle... Lecz do wiary przybliża nas także nauka. Ale ona również – podobnie jak święte księgi minionych epok – nie daje pewności. Nie przynosi żadnej pociechy wobec wszechobecności zła. Co gorsza to chłodne, bezosobowe Bóstwo – wyłaniające się z bezmiaru kosmicznych i subatomowych tajemnic, spozierające ku nam poprzez zrozumiałe tylko dla matematyka gotyckie piękno jego równań – jest w stanie nas zachwycić, przejąć, lecz na pewno nie jest w stanie nas porwać...

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla