Reklama
Rozwiń

Dusza z ciała wyleciała

Co mogą mieć ze sobą wspólnego blondynka z hojnym dekoltem, zbiegająca po schodach kliniki chirurgii plastycznej, i dwudziestolatek o mrocznym spojrzeniu, który uznawszy ćwieki w brwiach i przedziurawione małżowiny uszne za żałośnie niewystarczające, wszczepia sobie pod skórę czoła pojemnik z solą fizjologiczną, by uformować „rogi", sterczące po dwóch stronach głowy?

Publikacja: 21.02.2014 12:00

Dusza z ciała wyleciała

Foto: Corbis

Mimo pokrewieństwa stosowanych technik różni ich właściwie wszystko – przynajmniej z punktu widzenia tradycyjnej, heteronormatywnej, męskiej estetyki. A jednak oboje są dziećmi swojej epoki, która jako pierwsza dopuściła na taką skalę ingerencję w ciało ludzkie nie w celu jego uzdrowienia, lecz – nader różnie pojmowanego – doskonalenia.

Więcej w Plusie Minusie

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy