Stała się też Pani tak jak ksiądz Oko pewnym hasłem wywoławczym – Pani nazwisko jest dziś symbolem „anygender" i to już niektórym wystarczy, żeby się zwolnić z wysłuchania Pani argumentów, nie mówiąc już o ich przemyśleniu.
„Niedługo będzie Pani jeździć z posłanką Kempą" – czytam na swój temat w prześmiewczych komentarzach internetowych. I wtedy, prawdę mówiąc, mam ochotę to zrobić. Nie jestem wcale pewna, czy Pani poglądy na temat gender zgadzają się z moimi. Jest Pani jednak posłem i zachowuje się Pani, jak przystało posłowi, nie widzę więc żadnej „hańby" w tym, żeby nawiązać z Panią dialog.
Cały felieton w Plusie Minusie
Tu w sobotę można kupić elektroniczne wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem.
Można też zaprenumerować weekendowe wydanie „Rzeczpospolitej" z Plusem Minusem.