Reklama
Rozwiń
Reklama

Jak to w Bieszczadach bywało czyli Agnieszka Rybak i Anna Smółka. Kresy

Bieszczady powoli wychodzą z biedy. Rusza budowa asfaltówek. Powstaje kombinat Igloopol, ludzie przyjeżdżają do pracy w tartakach i sadzeniu drzew. Stachura pisze „Siekierezadę", młodzież zaczyna czytać Hemingwaya.

Publikacja: 09.10.2020 18:00

Jak to w Bieszczadach bywało czyli Agnieszka Rybak i Anna Smółka. Kresy

Foto: materiały prasowe

Po roku od przesiedlenia władza boi się wyborów. Mają się odbyć jesienią 1952 roku, więc monitoruje nastroje, uważnie wsłuchuje się w głosy donosicieli. Zamierza prewencyjnie przymknąć podejrzany element. Takiego na przykład Franciszka Białowąsa, „członka bandy NSZ", który „systematycznie rozsiewa wrogą propagandę przeciwko Władzy Ludowej, a przede wszystkim przeciwko ZSRR, szkaluje obraźliwymi słowami dostojnych urzędników państwowych". Ma zły wpływ na pracowników rafinerii. Drugi do zatrzymania to Smierciak z gromady Paszowa w gminie Ropienka. Ten z kolei jest jednym z najoporniejszych w wywiązywaniu się z akcji państwowych.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Trump kończy rzeź, Netanjahu zostaje z problemami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama