Reklama

Dominik Zdort: Za ile sprzedamy niepodległość Polski?

Dziennikarze w ubiegłym tygodniu z uwagą obserwowali usta jednego z kandydatów na prezydenta.

Aktualizacja: 25.04.2015 14:49 Publikacja: 25.04.2015 01:01

Dominik Zdort

Dominik Zdort

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Dziennikarze w ubiegłym tygodniu z uwagą obserwowali usta jednego z kandydatów na prezydenta. „Nabiera głęboko powietrza, na chwilę zamiera, zastanawiając się, co robić (...) wypuszcza powietrze z płuc i zaczyna śpiewać. Bez przekonania, raczej mamrocząc niż deklamując" – relacjonowała z napięciem jedna z największych gazet w Polsce.

Zainteresowanie mediów sprowadzało się rzecz jasna nie do samych ust polityka, ale do pieśni, która z nich płynęła. Chodziło o rozstrzygnięcie ważkiej kwestii: czy ów polityk uważa, że Pan Bóg powinien Polakom przywrócić ojczyznę wolną, czy wystarczy mu, że ją pobłogosławi. Polityk wybrał wariant bardziej radykalny, co rzecz jasna dało wielu dziennikarzom i internautom okazję do klasycznego już „hejtu".

Nie o tym jednak chcę pisać. Niech każdy śpiewa „Boże coś Polskę", tak jak czuje. „Nie w pieśni troska" – pisał poeta.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Beetlejuice”: Aria dla Żukosoczka
Plus Minus
„Kronologic. Paryż 1920”: Cisza w operze
Plus Minus
„Dusza. Historia ludzkiego umysłu”: Anatomia ludzkiej jaźni
Plus Minus
„Alarum”: Polish górski resort w Gdańsku
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Mizera: Sztuka w czasach przedwojennych
Reklama
Reklama