„3000 metrów nad ziemią”: Gibson bez pasji

„3000 metrów nad ziemią” dzieli widzów. Jedni się bawią, drudzy są rozczarowani.

Publikacja: 21.02.2025 16:12

„3000 metrów nad ziemią”: Gibson bez pasji

Foto: mat.pras.

Filmy bywają lepsze i gorsze, ale różni są też widzowie. Jedni potrafią zachwycić się przeciętną produkcją i chętnie podążają za wizją reżysera, kupując wszystko, co dzieje się na ekranie. Drudzy nie umieją się tak bawić: szukają dziury w całym, dostrzegają nieścisłości, wyłapują głupoty i schematy, a wychodząc z kina, kręcą nosami. Właśnie dlatego „3000 metrów nad ziemią” dzieli publiczność. Niektórych bawi, innych srogo rozczarowuje.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla