Reklama
Rozwiń
Reklama

"Potrzebni niepotrzebni": W sztuce jesteśmy równi

Bohaterowie „Potrzebnych niepotrzebnych” Anny Petelenz to bogowie rzeczy mało widocznych, skupieni bardziej na procesie twórczym niż efektach.

Publikacja: 12.04.2024 17:00

"Potrzebni niepotrzebni": W sztuce jesteśmy równi

Foto: mat.pras.

Wszyscy jesteśmy równi, a małe miejsca tworzą wielkie nastroje. Anna Petelenz wyraża tę opinię, wybierając dla siebie miejsca znane lub nieznane, czasem wypasione stolice z malutkimi pracowniami artystów, czasem ośrodki prowincjonalne geograficznie, lecz nie artystycznie. Wszędzie, gdzie trafia, odnajduje kreatywność, przy czym wnioski dotyczące potrzeby twórczych działań formułuje w skromnej objętościowo, lecz obfitującej w refleksje gawędzie, wysnutej na podstawie własnych upodobań oraz doświadczeń. Wędrowała latami, nadal wędruje, spisuje wrażenia i emocje. Budowane wedle własnego wyrazistego planu. W rezultacie powstaje bardzo barwny kilim o charakterystycznej strukturze.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama