Recenzja nowej płyty Marilyna Mansona

Jedenasty album Marilyna Mansona rozpoczyna się tak, jak na króla ciemności przystało: mocno, mrocznie, prowokacyjnie. A jednocześnie „We Are Chaos" to jeden z najspokojniejszych albumów w dorobku artysty, którego większość ludzi kojarzy bardziej z perwersyjnymi przebraniami i obrazoburczymi teledyskami niż z piosenkami.

Publikacja: 27.11.2020 18:00

Recenzja nowej płyty Marilyna Mansona

Foto: materiały prasowe

Tymczasem Brain Warner, jak naprawdę się nazywa, to przede wszystkim znakomity muzyk. Do pracy nad nową płytą zaprosił Shootera Jenningsa, przedstawiciela stylu country, z którym się poznał podczas wspólnej pracy nad utworem do serialu „Synowie Anarchii"oraz coveru „The End" grupy The Doors. W wywiadach Manson podkreślał, iż to właśnie praca nad coverem hitu Jima Morrisona i spółki skłoniła go do odważniejszych eksperymentów przy pracy nad „We Are Chaos".

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”