W lipcu i sierpniu 1941 r. wojna radziecko-niemiecka zaczęła się przekształcać w konflikt o bezprecedensowym natężeniu. Narastająca brutalność wyraźnie odzwierciedlała ideologiczny charakter starcia, a sztucznie podsycana wrogość między faszystami i komunistami działała jako czynnik pogłębiający animozje pomiędzy Niemcami i Słowianami, Rosjanami i Ukraińcami, Żydami i nie-Żydami.
Jednak w wojnie na wschodzie chodziło nie tylko o ideologię i rozpalanie nienawiści etnicznej. Zaciekłość działań przynajmniej częściowo można przypisywać powszechnemu wśród żołnierzy obu stron przekonaniu, że walczą o przetrwanie. Po stronie radzieckiej było to aż nadto oczywiste, biorąc pod uwagę szybkość, z jaką wróg wdzierał się w głąb europejskiej części ZSRR, dokonując masowych egzekucji komisarzy politycznych oraz Żydów.