Platformy streamingowe tną koszty i podnoszą ceny. A jeszcze kilka lat temu lekką ręką wydawały olbrzymie sumy na nieprzemyślane projekty. I tak w 2021 r. wytwórnia Universal – właściciel platformy Peacock – zapłaciła 400 mln dol. za prawa do marki i nowej trylogii „Egzorcysty”. Dziś, po premierze filmu „Wyznawca”, wiemy, że to pieniądze wyrzucone w błoto.
Obraz poza tytułem nie ma nic wspólnego z arcydziełem Williama Friedkina sprzed 50 lat ani z książką, na której ten klasyk bazował. Opowiada nową historię, która zaczyna się od trzęsienia ziemi na Haiti. Umiera wówczas młoda Amerykanka w zaawansowanej ciąży. 13 lat później jej cudem uratowana córka udaje się z koleżanką do lasu, by skontaktować się z duchem swojej matki. Policja odnajduje dziewczynki trzy dni później na farmie oddalonej o 50 km.