Ronaldo, Kanté, Benzema… Arabia Saudyjska płaci piłkarzom nie tylko za granie

Arabia Saudyjska stała się latem jednym z najchętniej wybieranych kierunków transferowych. Piłkarze za grę w tamtejszej lidze dostają pieniądze wyższe niż gdziekolwiek indziej. Bo Saudyjczycy nie płacą tylko za granie.

Publikacja: 11.08.2023 10:00

W lipcu 35-letni Karim Benzema, laureat Złotej Piłki, podpisał trzyletni kontrakt z saudyjskim klube

W lipcu 35-letni Karim Benzema, laureat Złotej Piłki, podpisał trzyletni kontrakt z saudyjskim klubem Al-Ittihad. W poniedziałek 14 sierpnia rozegra swój pierwszy mecz w Saudi Pro League u boku m.in. swego rodaka N’Golo Kanté oraz Brazylijczyka Fabinho

Foto: JORGE FERRARI

Od przejścia Cristiano Ronaldo do saudyjskiego Al-Nassr FC minęło właśnie pół roku. Portugalczyk strzelił co prawda 14 bramek, ale jego zespół nie zdobył żadnego trofeum. Współpraca dała za to lepsze efekty na odcinku wizerunkowym, również pokrywanym z najwyższej sportowej gaży na świecie – nieopodatkowanych 200 mln dol. rocznie. Bowiem liczba internautów obserwujących Al-Nassr w mediach społecznościowych wzrosła po przyjściu Ronaldo kilkunastokrotnie. Ligę saudyjską zaczęto transmitować na nowych rynkach, w tym także w Polsce w TVP. W niedawnym wywiadzie Cristiano Ronaldo powiedział, że będzie to wkrótce jedna z pięciu najlepszych lig na świecie. Te słowa to niewątpliwy marketingowy postęp w jego wykonaniu. Zwłaszcza w porównaniu z powitalną konferencją prasową w klubie, na której „Saudi Arabia” pomylił z „South Africa”.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Kryminalna „Krucjata” zawędrowała z TVP do Netflixa. Miasto popsutych synów
Plus Minus
Emilka pierwsza rzuciła granat
Plus Minus
„Banel i Adama”: Świat daleki czy bliski
Plus Minus
Piotr Zaremba: Kamienica w opałach
Plus Minus
Marcin Święcicki: Leszku, zgódź się