Reklama
Rozwiń

„Opowieści z Pryncypii: Królewna Łucja i obrońcy królestwa”: Kilkadziesiąt mrocznych godzin

„Opowieści z Pryncypii” uświadamiają, jak bardzo planszówki odeszły od swoich korzeni.

Publikacja: 07.07.2023 17:00

„Opowieści z Pryncypii: Królewna Łucja i obrońcy królestwa”, wydawca: Rebel.pl

„Opowieści z Pryncypii: Królewna Łucja i obrońcy królestwa”, wydawca: Rebel.pl

Foto: mat.pras

Kiedyś gry polegały na przesuwaniu pionków po planszy zgodnie z określonymi zasadami. Czasami bywały one szalenie proste, jak w chińczyku, kiedy indziej złożone, jak w szachach. Za każdym razem chodziło o to, żeby okazać się od rywali lepszym, szybszym, skuteczniejszym.

„Opowieści z Pryncypii: Królewna Łucja i obrońcy królestwa” to nowoczesna gra kooperacyjna, aplikacyjna i narracyjna. To pierwsze słowo oznacza, że nie ma w niej rywali; gracze współpracują, żeby osiągnąć wspólny cel. Wcielają się w chowańców, przybocznych tytułowej królewny. Zyskują w ten sposób specjalne zdolności i umiejętności. Podczas zabawy starają się zadbać o bezpieczeństwo Łucji i przy okazji ją wychować.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka