W produkcji brytyjskiego Dambuster Studios gracze muszą niszczyć zmutowane potwory będące nosicielami tajemniczego wirusa. Istoty te kiedyś były ludźmi, ale uległy zakażeniu i teraz nie ma już szans na ich uratowanie. Stanowią śmiertelne zagrożenie dla niedobitków społeczeństwa, a jedynym sposobem na powstrzymanie zaraz jest … wymordowanie chorych.
To klasyczny schemat wszystkich opowieści o zombie. Twórcy gry „Dead Island 2” korzystają z niego w sposób ciekawy, niepozbawiony odniesień do współczesnych zmagań z koronawirusem. Oto dziesięć lat po wybuchu pandemii władze USA raz po raz wprowadzają kolejne kwarantanny. Właśnie zamykają spore połacie Kalifornii. Szóstka bohaterów gry próbuje ewakuować się samolotem z Los Angeles, ale na pokładzie pojawia się zarażony. Dochodzi do katastrofy, a gracz musi wybrać, losami której z postaci pokieruje.