Robert Mazurek: Taniec lekkich goryli

To był niezapomniany lot. Z gorącej jeszcze Sofii do zimnej już Warszawy leciałem Balkan Airlines, siedząc w czternastym rzędzie. Od szesnastego były miejsca dla palących.

Publikacja: 05.05.2023 17:00

Robert Mazurek: Taniec lekkich goryli

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Kilka lat wcześniej znalazłem ulubione kino w Edynburgu. Bilety dla studentów były po funt sztuka, repertuar mocno artystyczny, ale że lubiłem wtedy – a trochę sympatii mam do dziś – filmy irańskie, to byłem w siódmym niebie. I nie przeszkadzało mi, że w tym kinie można było palić. Takie były czasy, że cały świat był Libanem, gdzie palić nie tylko można, ale i należy, a taksówkarz, gdy odpala sobie w korku drugiego papierosa, zawsze częstuje. Aha, były to lata 90. wieku minionego, zanim świat postanowił o mnie zadbać. Zadbał w ten sposób, że Bruksela dobrała się do palaczy, co mnie akurat średnio bolało, albowiem niepalący byłem i jestem.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Artysta wśród kwitnących żonkili
Plus Minus
Dziady pisane krwią
Plus Minus
„Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice”: Skandynawskie historie rodzinne
Plus Minus
„PGA Tour 2K25”: Trafić do dołka, nie wychodząc z domu
Plus Minus
„Niespokojne pokolenie”: Dzieciństwo z telefonem