W „Krótkim filmie o zabijaniu” Krzysztofa Kieślowskiego młody adwokat, grany przez Krzysztofa Globisza, odbywa ostatnią rozmowę ze swym – skazanym właśnie na karę śmierci – klientem. Obecność mecenasa w celi jest jedynym, co przedłuża życie skazańca – dopóki stamtąd nie wyjdzie, ten nie zostanie zabrany na spotkanie z katem. Dlatego też zniecierpliwiony klawisz co chwilę pogania graną przez Globisza postać – „pan prokurator pyta, czy już?”. „Proszę mu powiedzieć, że ja nigdy nie powiem »już!«” – wybucha w pewnej chwili adwokat przegranej sprawy.