Pisanie z bratem to nie to samo

Ciepłe opowieści o przestępcach z Japonii, mariachi z Meksyku i kawał inteligentnego chłopa z Ameryki.

Publikacja: 02.12.2022 17:00

Pisanie z bratem to nie to samo

Foto: fot. xxxxxxxxxxxx

Ostatni raz w tej rubryce opowiadałam o Jacku Reacherze, teraz niestety muszę się pożalić, ponieważ nie ma nic nowego. Na dodatek Lee Child dopuścił do pisania swojego brata i razem wydali dwie książki, które mnie rozczarowały. Na szczęście serial „Reacher” (dostępny w serwisie Prime Video – red.) bardzo przypadł mi do gustu. W głównej roli zobaczymy Alana Ritchsona, który jest świetny. Kawał chłopa, a na dodatek ciepły, inteligentny, właśnie taki, jaki powinien być ten bohater. Z niecierpliwością czekam na następne odcinki.

Pozostało 80% artykułu

BLACK WEEK. Teraz - 75% taniej!
Skorzystaj z oferty roku.

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Otrzymasz dostęp do serwisu rp.pl, w tym artykułów z "Rzeczpospolitej"
i weekendowego magazynu Plus Minus.

Plus Minus
Konrad Ciesiołkiewicz: Niektóre środowiska mają obsesję na tle seksualności
Materiał Promocyjny
Budowa farm wiatrowych i fotowoltaicznych
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Transpłciowe prostytutki i papieski język symboli
Plus Minus
Judith Flanders. Życie codzienne w Londynie Dickensa
Plus Minus
Rabin Stambler: Solidarność Polaków z Izraelem rozgrzewa moje serce
Plus Minus
„Park marzeń”: Zrób sobie wesołe miasteczko
Materiał Promocyjny
Razem dla Planety, czyli chemia dla zrównoważonej przyszłości