Reklama

Dramatyczny konflikt w Dramatycznym

Wojewoda mazowiecki ma rację, że władze Warszawy nie powinny powoływać Moniki Strzępki na dyrektorkę Dramatycznego. Ale czy prawica nie powinna w inny sposób walczyć o polski teatr?

Publikacja: 02.12.2022 17:00

Monika Strzępka pewnie na koniec wróci do Dramatycznego, tyle że w aurze męczennicy. Na zdjęciu prze

Monika Strzępka pewnie na koniec wróci do Dramatycznego, tyle że w aurze męczennicy. Na zdjęciu przed Pałacem Kultury i Nauki podczas „święta” objęcia przez nią dyrekcji teatru, 31 sierpnia 2022 r.

Foto: Karina Krystosiak/REPORTER

Monika Strzępka odwołana! – alarmowały kilka dni temu media. Naturalnie, ciąg dalszy starcia wokół warszawskiego Teatru Dramatycznego nie może się równać rozgłosem z kwestią sprowadzenia do Polski niemieckich Patriotów czy z pomysłem na komisję weryfikacyjną badającą rosyjski wpływ na polską energetykę. Niemniej w teatrach toczy się jakiś wariant wojny kulturowej, a ta przekłada się na politykę.

Widmo cenzury

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama