Melodramatyczny brak emocji

„Mój policjant” opowiada historię miłosnego trójkąta, która zamiast poruszać – poucza.

Publikacja: 18.11.2022 17:00

Melodramatyczny brak emocji

Foto: Materiały Prasowe

Brighton w południowej Anglii. Wzburzone fale uderzają o brzeg. „Z tego rodzą się wspomnienia” – śpiewa Dean Martin ponad kadrem. Marion (Gina McKee) przyjmuje pod opiekę Patricka (Rupert Everett), dawnego przyjaciela domu po udarze, co nie w smak jest jej mężowi Tomowi (Linus Roache). Kobieta znajduje pamiętnik schorowanego gościa i rozpoczyna lekturę. Z tego zaiste rodzą się wspomnienia.

Akcja cofa się do roku 1957, gdy bohaterowie wciąż są młodzi, piękni i zdrowi. Mundurowy Tom (Harry Styles) randkuje, a w końcu bierze ślub z nauczycielką Marion (Emma Corrin). Przypadkowe spotkanie sprawia, że para brata się z kuratorem muzeum Patrickiem (David Dawson), który „uczy ich, jak patrzeć na sztukę”. Trio staje się nierozłączne, trochę jak w „Jules i Jim” François Truffaut z 1962 r., z tym że intymna konfiguracja jest tu zgoła inna: Tom wdaje się w romans z Patrickiem.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów