Reklama

Memches: Kto krzywdzi Wałęsę

Coraz trudniej jest bronić Lecha Wałęsy.

Publikacja: 19.05.2016 15:45

Memches: Kto krzywdzi Wałęsę

Foto: Fotorzepa

Od chwili ujawnienia w czerwcu 1992 roku listy Antoniego Macierewicza legendarny przywódca „Solidarności" musi się publicznie zmagać z wysuwanymi pod jego adresem oskarżeniami o współpracę z SB. I coraz bardziej plącze się w zeznaniach.

Wzmożenie Wałęsy dało o sobie znać w tym roku, gdy pojawił się temat szafy Czesława Kiszczaka. Wdowa po PRL-owskim ministrze spraw wewnętrznych przekazała IPN teczkę TW „Bolka", która całkowicie pogrąża byłego prezydenta Polski. W świetle zgromadzonych materiałów bezpieki Wałęsa jawi się jako gorliwy donosiciel. Za wiarygodne uznali to źródło nawet Andrzej Friszke i Waldemar Kuczyński – ludzie niemający nic wspólnego z krwiożerczymi zapędami lustracyjnymi, które establishment III RP zwykł przypisywać polskiej prawicy.

A jednak historyczny lider „Solidarności" pozostaje przedmiotem sporów. Dlatego warto sięgnąć po książkę „Niedokończona rewolucja. Wałęsa – zdrajca czy bohater". To zbiór rozmów poświęconych tytułowej postaci i „Solidarności". Pierwsza ich część została przeprowadzona przez Andrzeja Stankiewicza i Dariusza Wilczaka na początku bieżącego roku, druga – przez samego Wilczaka 20 lat temu i pierwotnie znalazła się w jego książce „Mucha za szybą. Niedokończona rewolucja". Możemy zatem skonfrontować rozmaite opinie nie tylko ze względu na to, że pochodzą od przedstawicieli różnych opcji, ale też dlatego, iż dwie części rozmów dzielą w czasie dwie dekady.

Szczególnie warto zwrócić uwagę na to, co mówią politycy, którzy znani są z troski o lansowanie pomnikowego wizerunku opozycji, a w książce go w gruncie rzeczy burzą.

I tak Jerzy Borowczak – w PRL działacz Wolnych Związków Zawodowych, po roku 1989 przewodniczący Komisji Zakładowej „Solidarności" Stoczni Gdańskiej, teraz poseł Platformy Obywatelskiej – w 2016 roku stwierdził wprost, że w trakcie strajku w sierpniu 1980 był manipulowany przez Tadeusza Mazowieckiego, Jacka Kuronia i Bronisława Geremka.

Reklama
Reklama

Cofamy się o 20 lat i czytamy rozmowę z Bogdanem Lisem. W PRL był on wiceprzewodniczącym Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni im. Lenina, jednym z najbardziej znanych postaci ówczesnej opozycji, a w III RP politykiem Unii Demokratycznej, Unii Wolności i Stronnictwa Demokratycznego. Lis w roku 1996 oznajmił, że Wałęsa zachowywał się wobec działaczy WZZ nielojalnie, traktował ich w sposób instrumentalny.

Książka Stankiewicza i Wilczaka pokazuje, że spory o PRL-owską przeszłość są przede wszystkim uwarunkowane konfliktami politycznymi III RP. W tym kontekście mocno brzmią słowa historyka Piotra Gontarczyka (2016): „gdyby Wałęsa już po wyborach 1989 roku wyszedł i powiedział, jak było, to cała ta sprawa [jego współpracy z SB] wyglądałaby inaczej, tylko podkreśliłaby jego heroizm w latach 80. Człowiek tak upodlony podniósł się i został przywódcą »Solidarności«".

Tak więc największą krzywdę Wałęsie wyrządzają jego rzekomi przyjaciele, którzy za wszelką cenę wzmacniają w nim przekonanie, że nie ma się z czego tłumaczyć.

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Plus Minus
„Brat”: Bez znieczulenia
Plus Minus
„Twoja stara w stringach”: Niegrzeczne karteczki
Plus Minus
„Sygnaliści”: Nieoczekiwana zmiana zdania
Plus Minus
„Ta dziewczyna”: Kwestia perspektywy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Hanna Greń: Fascynujące eksperymenty
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama