Kiedy w kolejny weekend Jarosław Kaczyński rozprawiał na temat osób transpłciowych, przypomniała mi się była ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, która w 2020 r. mówiła: „w kwestii LGBT jesteście po złej stronie historii. Mówię o postępie, który się dokonuje bez względu na wszystko. Używanie tego typu retoryki wobec mniejszości seksualnych jedynie wyobcowuje Polskę”.
Czytaj więcej
Chyba za mocno musiałem narzekać na upały i zmęczenie, bo mój przyjaciel zaproponował, bym urlop spędził w metawersie i wreszcie opowiedział, o co w tym chodzi.
Mosbacher podkreślała, że sprawa równości osób LGBT łączy zarówno ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa, jak i Joe Bidena, którzy szykowali się do wyborów. Co ciekawe, pani ambasador po zmianie pracy zmieniła zdanie o polskim rządzie. Gdy zaczęła pracować dla amerykańskich firm, które planują tu inwestycje, zaczęła chwalić nasz kraj, zapewniać, że co do Rosji mieliśmy rację, a w ogóle wiele działań w kwestii praworządności to efekt rosyjskiej propagandy. Cóż, można by zadać pytanie, czy decyzje europejskich trybunałów, które wydawały wyroki krytyczne wobec zmian w polskim sądownictwie, również wynikały z knowań Kremla. Jednak w sprawie LGBT pani ambasador zdania nie zmieniła, a przynajmniej nie publicznie.
W jej wypowiedzi zastanawiające jest pojęcie „postępu”, który „dokonuje się bez względu na wszystko”. Bo jeśli ktoś zapytałby mnie, czy zgadzam się z Georgette Mosbacher z 2020 r., odparłbym, że tak i nie. Gdy mówi, iż retoryka części polskich polityków wobec mniejszości źle wpływa na wizerunek Polski, ma rację. Dotyczy to wypowiedzi sprzed dwóch lat, ale i tych dzisiejszych. Ochrona rodziny – podobno cel Kaczyńskiego – nie wymaga naśmiewania się z osób, które nie utożsamiają się ze swoją płcią biologiczną. Powracanie do tematu na kolejnych spotkaniach politycznych, pokazuje, że lider partii rządzącej szuka tu paliwa politycznego kosztem ludzi. Polskim rodzinom nie będzie od tego lepiej. Ale czy rzeczywiście brak w naszym ustawodawstwie małżeństw jednopłciowych to już kwestia homofobii i stania po złej stronie historii?