Aktualizacja: 04.05.2017 15:33 Publikacja: 05.05.2017 18:00
„Wojna i pokój”. Aby brytyjska stacja otrzymała dofinansowanie publiczne na serial, musi on kosztować co najmniej 1 mln funtów w przeliczeniu na odcinek. Ten był znacznie droższy – bo kostiumowy.
Foto: materiały prasowe
„Peaky Blinders” ma mało widzów, ale za to uwielbiających ten serial.
Foto: AFP
„Dzwony wojny” kręcono w Polsce. BBC nie wyklucza kolejnych produkcji w naszym kraju.
Foto: materiały prasowe
Foto: materiały prasowe
Plus Minus: Ma pan po latach pracy w tej branży poczucie, że umie przewidzieć trendy?
Niektóre rzeczy wyczuwamy, np. to, że ludzie potrzebują więcej współczesnych seriali czy więcej produkcji skupionych wokół związków. To takie minitrendy. Ponad tym wszystkim chodzi przede wszystkim o znalezienie świetnej historii do opowiedzenia. Bo ludzie najpierw np. zarzekają się, że nie chcą już oglądać serialu kostiumowego, po czym są absolutnie zachwyceni, kiedy nagle pojawia się „Peaky Blinders" (akcja dzieje się w latach 20. XX wieku, tytuł to nazwa gangu z Birmingham, którego dzieje portretuje serial – red.).
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas