Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.04.2018 14:02 Publikacja: 29.04.2018 00:01
Zbieramy dowody rosyjskich zbrodni, które kwalifikują się jako wojenne - mówi Ahmed Zakajew
Foto: AFP, Janek Skarżynski
Plus Minus: Złożył pan doniesienie na Władimira Putina do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, oskarżając prezydenta Rosji o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne w Czeczenii. Sądzi pan, że urzędnicy Trybunału potraktują to poważnie? Chodzi przecież o prezydenta państwa, globalnego mocarstwa atomowego, z którym cały świat wciąż robi wielkie interesy.
Ahmed Zakajew: Wiemy, że jurysdykcja międzynarodowego sądu ds. przestępstw wojennych przynajmniej dzisiaj nie obejmuje Federacji Rosyjskiej. Rosja na początku podpisała się pod dokumentem, ale nigdy nie ratyfikowała statutu Trybunału, a w 2016 r. Putin wycofał swój podpis. Istnieją jednak inne konwencje międzynarodowe, pod którymi Rosja się podpisała i które zobowiązała się respektować. Głównie chodzi o fundamentalne prawo do życia ludzi zamieszkujących jej terytorium i sąsiednie państwa.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Czy brutalność i kaprysy amerykańskiego prezydenta to na pewno największe zagrożenie dla Europy?
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas