Aktualizacja: 09.12.2021 20:54 Publikacja: 10.12.2021 16:00
Foto: materiały prasowe
Miasteczko Fort Hope w Pensylwanii wciąż się jakoś trzyma. Jego mieszkańcy skutecznie bronią się przed zarazą. Jak? O tym opowiada gra „Back 4 Blood". Niemal do złudzenia przypomina ona „Left 4 Dead", wcześniejszą produkcję Turtle Rock Studios. Tu również gracze formują czteroosobowe oddziały i walczą z przeważającymi siłami wroga. Dostępne są również tryby umożliwiające rywalizację z innymi osobami (tzw. PvP).
Twórcy przygotowali osiem postaci o różnych umiejętnościach – jedna skuteczniej leczy, druga lepiej strzela, jeszcze inna sprawdza się w zwarciu. Nowością są karty, które dają pozytywne lub negatywne efekty. Dzięki temu mechanizmowi misje nabierają zupełnie innego charakteru.
Kiedy Jan Englert, dyrektor Teatru Narodowego, zagrał swoją najlepszą teatralną rolę? Wtedy, gdy przestał być dy...
„EA Sports FC 26” dowodzi, że można rozwijać się poprzez podział.
Na ile krytyk może spoufalać się z tymi, o których pisze? W rozwikłaniu tej zagadki pomaga „The Critic”.
W epoce wydumanych thrillerów skupiona na człowieku „Dzikość” przez większość czasu satysfakcjonuje.
Potrzebujemy nowych narracji, by zrozumieć historię – sugeruje w nowej książce Caparrós.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas