Łzy to ostatnimi czasy stały dodatek do spotkań z Naomi. Dwukrotna mistrzyni US Open zakończyła kolejny start w Nowym Jorku już na trzeciej rundzie, po porażce z rewelacyjną nastolatką z Kanady Leylah Fernandez. Pokonana mistrzyni przyszła na konferencję prasową, co samo w sobie było wydarzeniem, i rzekła, że nie wie, kiedy zagra następny mecz.
– Czuję, że jestem w takim momencie kariery, w którym dopiero próbuję się dowiedzieć, co chcę robić. Myślę, że zrobię sobie chwilę przerwy od gry. Jak mam to wyrazić? Ostatnio czuję się dziwnie, nawet jak wygrywam. Nie jestem szczęśliwa, raczej odbieram zwycięstwa z ulgą. A kiedy przegrywam, jest mi bardzo smutno. Nie sądzę, że to normalne – powiedziała i zaniosła się płaczem.