Reklama
Rozwiń
Reklama

Tomasz Witkowski: Nie leczyć czy leczyć źle

Wiele osób oferujących usługi w zakresie medycyny i psychoterapii zapomniało o istnieniu zasady „po pierwsze, nie szkodzić". A nieefektywne leczenie jest przysparzaniem cierpienia pacjentowi. W psychoterapii to bardzo powszechne zjawisko.

Publikacja: 14.09.2018 18:00

Tomasz Witkowski: Nie leczyć czy leczyć źle

Foto: Rzeczpospolita, Mirosław Owczarek MO Mirosław Owczarek

Po pierwsze, nie szkodzić – jedna z najbardziej bezwarunkowo akceptowanych zasad, które studentom medycyny wbija się do głów od pierwszych zajęć, jest tak wszechobecna, że przyjęło się ją traktować jako część przysięgi Hipokratesa, choć nigdy nią nie była.

Kiedy zastanowić się nad nią głębiej, okazuje się nie tylko nieludzko trudna do realizacji, ale i w pewien sposób okrutna. Oto lekarz, psychoterapeuta, fizjoterapeuta czy ratownik medyczny stają przed cierpiącą osobą wymagającą pomocy, czasami natychmiastowej, i zanim jej udzielą, muszą wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności, uwzględnić całą swoją wiedzę, aby mieć całkowitą pewność, że nie zaszkodzą. A jeśli się zawahają? Jeśli nie mają całkowitej pewności? Czy powinni się powstrzymać od działania? Zasada mówi twardo: tak. Nieczynienie szkody ma pierwszeństwo przed czynieniem czegoś, co choć może pomóc, niesie ze sobą zbyt duże ryzyko szkody. Czasem więc powinniśmy powstrzymać się od udzielenia pomocy cierpiącemu człowiekowi. W myśl zasady „primum non nocere" niedziałanie jest lepsze od działania pochopnego, niepewnego.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama