Aktualizacja: 22.07.2021 18:37 Publikacja: 23.07.2021 18:00
Gawędziarz niezrównany. Jak wylicza sam Zygmunt Nowakowski, po 1939 r. napisał ponad tysiąc pogadanek radiowych. Na zdjęciu przy mikrofonie Radia Wolna Europa, 1 stycznia 1970 r.
Foto: RSW/RSW/Forum
Urodził się 130 lat temu w Krakowie. Tam też po latach studiuje polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, równocześnie debiutuje na deskach Teatru Ludowego, a niebawem dostaje angaż do Teatru im. Juliusza Słowackiego. Gdy wybucha I wojna światowa, wstępuje do Legionów Polskich. Prochu zanadto nie powącha. Służy na tyłach w poczcie polowej. W 1920 r. wraca na scenę. Otrzymuje główną rolę w zastępstwie nieobecnego aktora i tak rozpoczyna się jego wielka kariera teatralna. Nie tylko gra, ale także reżyseruje spektakle, wciela się w rolę dramaturga, pisze recenzje teatralne. A przecież otwiera się przed nim jeszcze jedna ścieżka, gdy zostaje pierwszym aktorem polskim ze stopniem naukowym. Choć jego promotor, młody wówczas prof. Ignacy Chrzanowski, w przyszłości wybitny historyk literatury, bardzo chwali jego doktorat, Nowakowski nie wybiera kariery naukowej. Po latach trochę żałuje, ale jak wspomina, nie pamięta sytuacji, w której doktorat przyniósłby mu choć grosz zarobku.
W krajach postsowieckich w krótkim czasie wzrósł indywidualizm, spadła za to stabilność zatrudnienia, poupadały przyzakładowe żłobki i przedszkola, a mieszkalnictwo zostało skrajnie utowarowione. W Europie Zachodniej te same zmiany, wpływające negatywnie na demografię, zachodziły przez dłuższy okres, dzięki czemu społeczeństwo łagodniej je przeszło.
Tam, gdzie mamy tradycyjne stosunki społeczne i gospodarkę pierwotną, przedindustrialną, mamy wysoką płodność. Tam, gdzie rośnie autonomia jednostek, postęp technologiczny i nowoczesny rynek pracy, ta dzietność jest niska i w zasadzie taka pozostanie - mówi dr hab. Agnieszka Fihel z Ośrodka Badań nad Migracjami UW.
Starsze pokolenia zostawiły młodym w spadku świat, w którym trudno jest wychowywać dzieci. Zniknięcie pomocnej „wioski” oraz niechęć do maluchów również nie ułatwiają sprawy. No dobrze, ale czy młodzi nie mają sobie nic do zarzucenia w tej kwestii?
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
W krajach postsowieckich w krótkim czasie wzrósł indywidualizm, spadła za to stabilność zatrudnienia, poupadały przyzakładowe żłobki i przedszkola, a mieszkalnictwo zostało skrajnie utowarowione. W Europie Zachodniej te same zmiany, wpływające negatywnie na demografię, zachodziły przez dłuższy okres, dzięki czemu społeczeństwo łagodniej je przeszło.
Tam, gdzie mamy tradycyjne stosunki społeczne i gospodarkę pierwotną, przedindustrialną, mamy wysoką płodność. Tam, gdzie rośnie autonomia jednostek, postęp technologiczny i nowoczesny rynek pracy, ta dzietność jest niska i w zasadzie taka pozostanie - mówi dr hab. Agnieszka Fihel z Ośrodka Badań nad Migracjami UW.
Starsze pokolenia zostawiły młodym w spadku świat, w którym trudno jest wychowywać dzieci. Zniknięcie pomocnej „wioski” oraz niechęć do maluchów również nie ułatwiają sprawy. No dobrze, ale czy młodzi nie mają sobie nic do zarzucenia w tej kwestii?
Lekceważący stosunek Geralta do mamony, odziedziczony chyba po Philipie Marlowe, jest nierealistyczny i niestosowny. Wiedźmin to bowiem niesłychanie ryzykowna profesja. Może czas pomyśleć o ubezpieczeniu?
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Chyba wchodzimy w taki czas, o którym nie śniło się nawet pisarzom science fiction.
„Chamstwu należy się przeciwstawiać siłom i godnościom osobistom” – mówił niezapomniany Jan Kobuszewski w skeczu kabaretu Dudek. Miał rację. Dlatego karanie Jarosława Kaczyńskiego za obronę pamięci brata uważam za skandal.
Pieniądze i błogosławieństwo Brukseli dla działań Polski na granicy z Białorusią i Rosją. Będziemy odmawiać prawa do złożenia wniosku o azyl osobom forsującym granicę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas